Po mniej więcej trzech tygodniach przyszedł czas na pierwsze próby piwa. Cóż mogę powiedzieć - najważniejsze, że piwo się nie zepsuło i smakuje żonie - mnie zresztą też. Mogłoby być bardziej nagazowane i z lepszą pianą - ale jak na pierwsze warzenie jestem zadowolony z efektu pracy.
|
Bitter |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz