Ostatnio miałem przerwę w spożywaniu - a tym samym i opisywaniem - cydrów. Wyjątkiem był francuski cydr kupiony w Lidlu, ale już go kiedyś opisywałem i niestety moja opinia nie zmieniła się bo cydr jest po prostu kiepski.
Trochę przypadkiem byłem dziś w Almie i znalazłem cydr 7 Sadów. Przezroczysta butelka szampanówka w cenie 8 złotych za butelkę... dlaczego nie. Wypiłem kieliszek, poszukałem recenzji - nie były zachęcające, ale ja nie czułem dyskomfortu. Jak za tą cenę całkiem sympatycznie się go pije. Złocisty kolor, delikatnie gazowany - sądząc po nazwie producenta niestety sztucznie. W zapachu trochę jabłek, trochę pestek. W smaku delikatnie czuć landrynkę. mogłoby być lepiej, ale ogólne doznania jak najbardziej pozytywne - jak dla mnie rozsądny cydr w rozsądnej cenie.
Trochę przypadkiem byłem dziś w Almie i znalazłem cydr 7 Sadów. Przezroczysta butelka szampanówka w cenie 8 złotych za butelkę... dlaczego nie. Wypiłem kieliszek, poszukałem recenzji - nie były zachęcające, ale ja nie czułem dyskomfortu. Jak za tą cenę całkiem sympatycznie się go pije. Złocisty kolor, delikatnie gazowany - sądząc po nazwie producenta niestety sztucznie. W zapachu trochę jabłek, trochę pestek. W smaku delikatnie czuć landrynkę. mogłoby być lepiej, ale ogólne doznania jak najbardziej pozytywne - jak dla mnie rozsądny cydr w rozsądnej cenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz