Jako, że nie samym winem człowiek żyje, korzystając z faktu obecności w kuchni zapomnianej ćwiartki spirytusu, postanowiłem nastawić porterówkę. Oczywiście Portera Żywca w butelkach 0,33 nie znalazłem, ale zadowoliłem się Okocimskim. Do tego cukier, cukier wanilinowy i jazda.
|
Składniki |
Sama produkcja prosta bardzo. 1 butelka Portera do gara i lekko podgrzewamy.
|
Porter w garnku |
Dodajemy cukry i mieszamy.
|
Posłodzone |
Jak się wszystko rozpuści i wymiesza zdejmujemy z gazu i dolewamy spirytus.
|
Zalane spirytusem |
Przelewamy do butelki i uzupełniamy pozostałym porterem do objętości 1 litra i takie odkładamy do ułożenia się smaków.
|
Gotowe do leżakowania |
Przypomnę sobie o niej w wolnej chwili pod koniec miesiąca - albo jak nie będę miał o czym pisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz