Wczoraj zlewając ubiegłorocznego czarnobziaka spojrzałem sobie na balon z kiwi. Nastaw zdecydowanie zakończył pracę - jakieś pojedyncze bulki się wydobywały. Na dnie gruba warstwa osadu. To chyba czas na pierwsze zlanie.
|
Osad |
Przeniosłem do kuchni i dziś nie wiele się zastanawiając, jak słońce wzeszło przystąpiłem do działania.
|
Przed zlaniem |
Zasiarkowałem lekko i czekam na dalsze klarowanie
|
Po zlaniu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz