Mimo niespecjalnie udanego pierwszego podejścia, bez uprzedzeń sięgnąłem do lodówki by wydobyć z niej kolejny produkt Kamronu - Premium Saider. Butelka standardowo 0,33l, 4,5% alkoholu. Cóż lista składników jest jeszcze dłuższa - doszedł syrop z cukru inwertowanego oraz syrop karmelowy. Nie powiem, żeby wzbudziło to mój zachwyt, ale trzeba przyznać, że oba dodatki sprawiły to, że linia "premium" ma ciemniejszy - znacznie bardziej zbliżony do jabłkowego - kolor. Mimo że dodano naturalny aromat, to producent już się nim nie chwali i dobrze robi moim zdaniem, bo aromatu tego jest naprawdę mało. O dziwo smak jest lepszy - choć do miana premium mu dużo brakuje. Nadal jest zdecydowanie za słodko - mimo przyjemnego nasycenia co2 nie jest to napój którym można gasić pragnienie - ale w smaku jakiś odległy posmak jabłek został. Sam bym go sobie nie kupił drugi raz i nikomu też bym nie polecił. Miłośnicy wynalazków np. radlerów może będą zadowoleni - skoro smakuje im pseudo piwo to i pseudo cydr pewnie znajdzie uznanie w ich oczach.
Fotka z winicjatywa.pl
Fotka z winicjatywa.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz