Czarny bez |
Lato się pięknie kończy. Tak pięknie, że ledwo zdążyłem ze zbiorem czarnego bzu. W niedzielę pojechałem do znajomej przywiozłem dwa wiadra baldachimów, więc należało wstawić miodek.
Miód "gniazdowy" |
Bazą został miód "gniazdowy" nabyty w ramach akcji organizowanej przez kolegę Plecionkę z forum domowych winiarzy http://wino.org.pl/forum/ . Za trud włożony w organizację kolejnej akcji należą mu się wielkie podziękowania.
Bez w prasie |
Bez zbiera się łatwo, ale obrabianie go już zabiera sporo czasu i strasznie brudzi. Do wyciskania soku postanowiłem użyć praski - oczywiście zamiast tłoczyć miazgę zacząłem od całych jagód. Ładnie się prezentowały, ale szło słabo więc w końcu sięgnąłem po pektopol i rozciapałem wszystko. Efekt nie był oszałamiający - 2,5l jagód dało 1,3l soku.
Sok w trakcie podgrzewania |
Sok został zagotowany. Niby w dojrzałych owocach nie powinno być sambunigryny, ale lepiej chuchać na zimne i przegotować niż mieć potem zdrowotne dolegliwości.
Ostatecznie przepis na miód wyglądał tak:
- 2,8 kg miodu
- 1,3l soku
- 4,8l wody
- drożdże ENARTIS CHALANGE RED FRUIT
- pożywka
Miodów owocowych nie sycę z zasady. Rozpuszczałem miód w lekko ciepłej wodzie potem dodałem soku, pożywki. drożdży. Na starcie było 28/29 blg. Zdecydowałem się na górny zakres dla czwórniaka, bo wcześniejsze czwóniaki odfermentowywały zbyt mocno i trzeba je było dosładzać. Z kolei trójniaki są chyba dla mnie za słodkie. Brzeczka ruszyła po niecałych 24h.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz