W tym sezonie letnim portal http://www.gazeta.pl ostro promuje zarówno małe browary jak i cydr. W zeszłym roku podobnie było z radlerami (czy jak tam się zwie połączenie piwa z sokiem). Staram się być w miarę na bieżąco, więc jak przeczytałem, że w sklepie Delisfera na placu Wilsona można kupić rozlewany z beczki cydr, nie zastanawiałem się przesadnie długo na decyzją by się tam wybrać. Niestety pierwsza wizyta zakończyła się porażką - zamiast cydru, który się skończył kupiłem kwas chlebowy. Dopiero za drugim razem zrealizowałem swój zamiar - a efektem moich działań będzie krótka recenzja zarówno kwasu jak i cydru.
Na początku kilak słów o samym pomyśle. W Delisferze - mają zresztą całkiem fajny wybór piwa w butelkach - powstał przy kasie kącik a nim śmieszne nalewaki z których płyną różne litewskie piwka oraz cydr i kwas. Pomysł bardzo fajny - szkoda tylko, że wszystko lane jest w plastikowe butelki a ze swoją szklaną przyjść nie można - to chyba kwestia systemu nalewania.
Kwas chlebowy bardzo lubię. Ten z Delisfery jest bardzo przyjemny, choć dla mnie nieco za słodki. Wolę bardziej wytrawny. W każdym razie jest orzeźwiający, ładnie musuje - ma dość ciemny kolor i schłodzony jest naprawdę fajnym wyborem żeby ugasić pragnienie w gorące popołudnie.
Cydr jest o smaku gruszkowym - nazywa się chyba Fizz, ma 4,5% i kosztuje 11 PLN za litr (najdroższy wyrób w asortymencie z nalewaka). Nie mogliśmy się powstrzymać by go nie spróbować zaraz pod sklepem. Pierwszy łyk jest bardzo fajny. Cydr półsłodki (znowu jak dla mnie nieco za słodki) delikatnie gazowany o miłym zapachu. Niestety z każdym kolejnym łykiem było coraz gorzej. Czar ostatecznie prysł gdy rzuciłem okiem na etykietkę i skład. Cydr okazał się napojem niskoalkoholowym o składzie: sfermentowany sok jabłkowy, woda, koncentrat soku z gruszki, cukier, co2 i aromat gruszkowy. No cóż wyjaśniło to dlaczego z każdym łykiem cydr smakował coraz bardziej jak alkoholizowana tania, sztuczna oranżada.
Pomysł, żeby kupić sobie piwo/cydr z beczki i w domu wypić jest świetny - gorzej z wykonaniem. Plastikowe butle są oczywiście wygodne, ale dość tandetne - szkoda że wzorem BierHalle albo Browarmi nie można kupić piwa w butli z zamknięciem patentowym. Muszę jeszcze spróbować piwa by sobie ugruntować opinię - słyszałem, że jest całkiem ok - ale cydru nie tylko, że nie polecam, ale wręcz odradzam.
A tu temat na forum gazety - Temat o cydrze
Na początku kilak słów o samym pomyśle. W Delisferze - mają zresztą całkiem fajny wybór piwa w butelkach - powstał przy kasie kącik a nim śmieszne nalewaki z których płyną różne litewskie piwka oraz cydr i kwas. Pomysł bardzo fajny - szkoda tylko, że wszystko lane jest w plastikowe butelki a ze swoją szklaną przyjść nie można - to chyba kwestia systemu nalewania.
Kwas chlebowy bardzo lubię. Ten z Delisfery jest bardzo przyjemny, choć dla mnie nieco za słodki. Wolę bardziej wytrawny. W każdym razie jest orzeźwiający, ładnie musuje - ma dość ciemny kolor i schłodzony jest naprawdę fajnym wyborem żeby ugasić pragnienie w gorące popołudnie.
Cydr jest o smaku gruszkowym - nazywa się chyba Fizz, ma 4,5% i kosztuje 11 PLN za litr (najdroższy wyrób w asortymencie z nalewaka). Nie mogliśmy się powstrzymać by go nie spróbować zaraz pod sklepem. Pierwszy łyk jest bardzo fajny. Cydr półsłodki (znowu jak dla mnie nieco za słodki) delikatnie gazowany o miłym zapachu. Niestety z każdym kolejnym łykiem było coraz gorzej. Czar ostatecznie prysł gdy rzuciłem okiem na etykietkę i skład. Cydr okazał się napojem niskoalkoholowym o składzie: sfermentowany sok jabłkowy, woda, koncentrat soku z gruszki, cukier, co2 i aromat gruszkowy. No cóż wyjaśniło to dlaczego z każdym łykiem cydr smakował coraz bardziej jak alkoholizowana tania, sztuczna oranżada.
Pomysł, żeby kupić sobie piwo/cydr z beczki i w domu wypić jest świetny - gorzej z wykonaniem. Plastikowe butle są oczywiście wygodne, ale dość tandetne - szkoda że wzorem BierHalle albo Browarmi nie można kupić piwa w butli z zamknięciem patentowym. Muszę jeszcze spróbować piwa by sobie ugruntować opinię - słyszałem, że jest całkiem ok - ale cydru nie tylko, że nie polecam, ale wręcz odradzam.
A tu temat na forum gazety - Temat o cydrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz