No i dzisiaj zabutelkowałem Bittera. 30 butelek. Do każdej dałem malutką i to niepełną łyżeczkę cukru. To co próbowałem było dobre - oczywiście brakuje nagazowania, ale fajny lekko słodowy smak z miłym dość gorzkim finiszem chmielowym. Zobaczymy co z tego będzie po nagazowaniu, ale robię sobie duże nadzieje. Jednocześnie najlepsza z żon zaprojektowała etykietkę, która stanie się oficjalną etykietą nano-browaru Piwnice Redutowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz