piątek, 10 sierpnia 2012

Porządki w piwnicy - cz.1

Cały weekend zapowiada się pracowicie. Postanowiłem zlać kiwi - bo już ładnie osad zrzuciło, przecedzić czarny bez - bo już najwyższa pora no i pozlewać miody.

Na pierwszy ogień poszedł trójniak winogroniak 2010 - to trzecie czy czwarte zlewanie opornie się klaruje, ale za to próba organoleptyczna pozytywna - może troszkę za słodki (nie jestem jeszcze przyzwyczajony do trójniaków bo to pierwsze nastawy), ale cudownie delikatny. Na zdjęciach wyszedł dużo ciemniejszy niż w rzeczywistości - w kieliszku jest bardzo jasny - prawie bezbarwny. A tak na marginesie to chyba moje najfajniejsze zdjęcia ...



Potem dołączył trójniak dzika róża z domieszką głogu 2011. Nastawiony na jesieni - zlanie numer dwa. Przed zlaniem większość już klarowna, ale jak to u mnie troszkę się wymieszało - zarówno przy transporcie z piwnicy jak i samego zlewania. Co do miodu jest obiecujący. Czuć go jeszcze młodością i świeżością - jest   nadal nieułożony i ostry w smaku. Ale to dopiero rok, więc smaki się jeszcze zmieniają.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...