wtorek, 24 lipca 2012

Rabarbar, rabarbar ... no i po rabarbarze ...

Przykra sprawa - do tej pory mi się to nigdy nie zdarzyło - wino rabarbarowe jest już w drodze do Gdańska. Spieszyłem się i nie dopilnowałem higieny no i jak otworzyłem winko by dodać wspomnianych wcześniej dodatków to pływały po nim na powierzchni siedliska pleśni. Potwierdza się ludowe przysłowie, że jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...