poniedziałek, 11 marca 2013

Dobre i złe wieści

Złe wieści to oczywiście powrót zimy. Już byłem przyszykowany do akcji tniemy winorośl a tu taka niespodzianka. I żeby to było chwilowe, ale zapowiada się, że przynajmniej kilka dni będzie taka pogoda. Jak już ma trzymać to niech chociaż potrzyma do 23 - wg kalendarza biodynamicznego to będzie świetny dzień na prace przy roślinach owocujących.

Ale, żeby nie było smutno - są i pozytywy. Po trzech tygodniach burzliwej zlałem na cichą fermentację feralną czeską 10. O dziwo moje czarnowidztwo się nie sprawdziło. Piwo nie tylko się nie zepsuło, ale smakuje naprawdę fajnie - żeby nie powiedzieć, że bardzo dobrze. Jest leciutkie i bardzo gorzkie. Myślę, że jak nic nie spaskudzę po drodze to jednak będzie to strzał nomen omen w dziesiątkę.

No i trzecia - w sumie też niezłą wiadomość. Odpaliłem (na razie tylko na wodzie) mojego ministilla. Poszło dobrze - a jakby nie liczyć że po grzaniu będę musiał na nowo montować kranik - to wzorowo. Na maksymalnym grzaniu i zerowym refluksie leci mi z wydajnością 2,1 - 2,2 l na godzinę. Załatwię sprawę kraniku i świat należy do mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...