środa, 30 stycznia 2013

Trójniak głogowy - koniec fermentacji

Zgodnie z moimi oczekiwaniami fermentacja drugiej części miodu, którą został ponownie zalany głóg zakończyła się. Po odcedzeniu wyszła dokładnie taka sama porcja co za pierwszym razem - czyli w sumie po zlaniu znad głównej części osadu będę miał 10l. 
Pierwsza partia cudownie się klaruje - w zasadzie po następnym zlaniu byłaby pewnie gotowa do butelkowania, ale nie ma się co z tym spieszyć. Jak na razie wspaniale pachnie i jest po prostu cudownie nieharmonijna. Po pierwszym łyku kompletnie nie wiadomo jak ten miód smakuje - od razu pojawiają się wszystkie nuty - gorycz, słodycz, kwaskowatość, nadal posmak drożdży. Musi się to wszystko spokojnie uleżeć, ale zapowiada się bardzo obiecująco.

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...